Strona główna | Mapa strony | Kontakt
Obrona kluczem do wygranej. Koszykarze Politechniki nie do zatrzymania!

03-02-2014|23:48:08|Autor: Michał Filarski|fot. Maciej Wadowski

Koszykarze AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej-Galerii Echo zrobili kolejny ważny krok w stronę baraży o wejście do II ligi. Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu w Wadowicach (76:51) ze Skawą umocnili się na pozycji wicelidera rozgrywek. Kluczem do zwycięstwa okazała się mocna obrona, która powoli znów staję się znakiem firmowym akademików. 

fot. Maciej Wadowski

W Wadowicach widać było, że praca włożona w treningi nie idzie na marne. Kielczanie stanowili zgrany kolektyw, a wola walki o każdą piłkę mogła imponować. Był to jeden z lepszych meczów podopiecznych Stanisława Dudzika w defensywie w tym sezonie. Zatrzymać zespół przeciwny na 51 punktach to bardzo dobry wynik, a jeśli to zespół zdobywający najwięcej punktów w lidze, to naprawdę imponujące. Tak przekonujące zwycięstwo, już szóste z rzędu, wskazuje na łatwy i przyjemny mecz dla kieleckiej ekipy, jednak początek wcale taki nie był...

„Azetesiacy" do Wadowic jechali mocno osłabieni brakiem swoich podkoszowych zawodników. Z różnych przyczyn (choroby, kontuzje, sprawy prywatne) zabrakło Marka Kowalskiego, Roberta Łuczyńskiego, Kamila Palucha i Szymona Sikory. Trener Dudzik pod koszem miał tylko Mirosława Klamkę i Szymona Rzońcę i to wymagało w pewnym momencie znacznego obniżenia składu i gry np. na trzech rozgrywających. Taka nowa taktyka była niewiadomą. - Obawialiśmy się tego spotkania, tym bardziej, że zabrakło aż czterech wysokich zawodników. Ale na szczęście zespół dzisiaj pozytywnie, wszyscy zagrali dzisiaj bardzo ambitnie i konsekwentnie - chwalił swoją drużynę po meczu trener Stanisław Dudzik. Kielczanie realizowali w pełni prostą receptę na sukces nakreśloną w szatni przez kapitana Jakuba Strzałkę - bronić, zdobywać punkty, bronić, itd...

Początek meczu był bardzo nerwowy z obu stron, ale to gospodarze szybciej wpadli w dobry rytm. Szalone, ale celne rzuty za trzy punkty spowodowały, że po 4 minutach to Skawa prowadziła 10:3 ku zadowoleniu szczelnie wypełniających halę kibiców. Kielczanie w ataku grali dobrze... do momentu oddania rzutu. Dobra wymiana podań powodowała, że czystych pozycji było dużo, brakowało jednak skuteczności. Jak potem podkreślali sami zawodnicy czasem tak jest, że jak się ma za dużo wolnego to człowiek „głupieje" i nie wie co zrobić. A wolnego było sporo bo Skawa w obronie praktycznie stała. Pierwsza część gry zakończyła się pięciopunktowym prowadzenie gospodarzy (17:12).

Druga kwarta to prawdziwy popis koszykarzy Politechniki w obronie. Wadowiczanie chyba zbyt mocno uwierzyli w swój rzut za trzy punkty, a swoich sił próbował nawet center Skawy potężny Jakub Jochymek. Nieskutecznie jednak. Nie trafiał nawet mający przeszłość w drugoligowym AZS AWF Kraków Konrad Mamcarczyk. Innego sposobu na sforsowanie szeregów kielczan gracze Skawy nie mieli. Dzięki tak dobrej obronie była możliwość wyprowadzania kontr, a te akademikom wychodziły bardzo dobrze. Biegali do nich wszyscy, nawet potężny center akademików Mirosław Klamka. Skawa w tej części gry zdobyła tylko pięć punktów, a ich dorobek w połowie meczu wynosił jedynie 22 oczka, co dla przyzwyczajonych do dużych zdobyczy punktowych zawodników Adama Kunowskiego było lekkim szokiem. Kielczanie mieli w tym momencie już jedenaście punktów przewagi i ze spokojem schodzili do szatni.

Bo spokój był w tym meczu kluczowy, nawet zwykle impulsywnie reagujący trener Dudzik był spokojny od samego początku, jakby przeczuwając, że tutaj nic złego nie może się wydarzyć. Jego koszykarze potwierdzali to. Trzecia kwarta to popis lidera kielczan Szymona Rzońcy, który punkty lubi zdobywać seriami. W tym meczu licznik zatrzymał się na 14 punktach z rzędu (a 26 w całym meczu), co dało akademikom prowadzenie 52:33 na koniec trzeciej części gry.  Czwarta odsłona meczu to w dalszym ciągu agresywna gra kielczan w obronie, którzy nie odpuszczali do samego końca. Dużo było przechwytów i bloków - centra Skawy zablokował nawet rozgrywający AZS-u Hubert Banasik (!), co chyba ostatecznie odebrało ochotę do gry wadowiczanom.  Wynik meczu (76:51) celną trójką równo z syreną ustalił Michał Ziemski. Najskuteczniejszym koszykarzem znów był Szymon Rzońca, ale swoją cegiełkę do wygranej dołożył każdy z zawodników przebywających na boisku. Wygrała drużyna.

Trener Dudzik  po meczu nie krył zadowolenia, ale zauważył też, że był to bardzo specyficzny mecz. - Nasi przeciwnicy dzisiaj prezentowali bardzo dziwną koszykówkę, praktycznie bez obrony, byli nastawieni tylko na atak. Początek był ciężki, rzucili nam trzy trójki, ale potem obrona, czyli to co dobrze funkcjonowało już z Wieliczką, dała pozytywny efekt, bo drugą kwartę wygraliśmy 21:5. Potem można było kontrolować wynik. Wszyscy zawodnicy punktowali, był to taki spokojny mecz, może poza pierwszą kwartą - powiedział trener Politechniki.

To zwycięstwo pozwoliło kielczanom umocnić się na drugiej pozycji w tabeli. - Wynik cieszy, bo to w końcu już szóste zwycięstwo z rzędu. Do końca zostały nam jeszcze dwa mecze, ale teraz czeka nas trzytygodniowa przerwa. Przez ten czas nie można odpuścić, bo zbliża się ten najważniejszy okres sezonu. Już mecz z Wisła nie będzie łatwy, bo to młoda, nieprzewidywalna drużyna. Trzeba będzie uważać i od początku być skoncentrowanym. Powoli też zaczynamy przygotować się do turnieju finałowego, który czeka nas pod koniec marca. Tam trzeba będzie się naprawdę mocno sprężyć i wygrywać. Każde zwycięstwo będzie nas przybliżało do upragnionych baraży - mówi szkoleniowiec akademików. W tabeli jest ciasno, bo trzecia Politechnika Krakowska traci do koszykarzy trenera Dudzika jedno oczko, a czwarta Unia już dwa. Jest to ważna zaliczka przed turniejem finałowym. Do końca rundy zasadniczej zostały jeszcze dwie kolejki, jednak mocno rozłożone w czasie - kolejny mecz dopiero 23 lutego, kiedy to we własnej hali AZS podejmie Wisłę Kraków.

Wyniki oraz aktualna tabela rozgrywek tutaj: http://kozkosz.pl/games,9.html

Skawa Wadowice - AZS PŚk -Galeria Echo Kielce 51:76 (17:12, 5:21, 11:19, 18:24)

AZS PŚk: Rzońca 26(1x3), Klamka 13, Jaworski 12, Dziura 5(1x3), Strzałka oraz Ziemski 7(1x3), Pawlak 6, Banasik 4, Osuch 3.

|Top
Aktualności | O Nas | Sekcje | Rozgrywki | Zapisy | Partnerzy | Galeria | Kontakt