Świetny start naszych ligowców!

09-11-2015|13:06:22|Autor: Michał Filarski|fot. Paula Lesiak

Wspaniale rozpoczęły nowy sezon ligowe drużyny AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej. Koszykarze z kompletem zwycięstw liderują w trzeciej lidze, niewiele ustępują im drugoligowi piłkarze ręczni, którzy z bilansem 5-1 również są w ścisłej czołówce.

Złe dobrego początki...

Nic nie zapowiadało tak dobrego startu sezonu podopiecznych Pawła Sieczki. Po pierwszym meczu sezonu, przegranym 10 bramkami (19:29 z Grunwaldem Ruda Śląska) nastroje nie były lepsze. Choć trener Sieczka zachowywał spokój i powtarzał, że to dopiero początek sezon i jego zawodnikom potrzeba jeszcze trochę czasu. Jak się okazuje... miał rację. Od meczu z Grunwaldem szczypiorniści Politechniki wygrali pięć kolejnych spotkań. Na rozkładzie mając kolejno Orlik Brzeg, Glorię Katowice, Zagłębie Sosnowiec, Azoty II Puławy i w ten weekend Orła Przeworsk.

Ten ostatni mecz był najbardziej wyrównany, zwycięstwo nie przyszło łatwo. Akademicy wygrali zaledwie jedną bramką 30:29, prowadząc do przerwy 15:14. I to mimo słabego początku (po 7 minutach przegrywali 1:5). W drugiej połowie Politechnika przejęła inicjatywę i pod koniec meczu prowadziła już 29:26. Wtedy jednak zdarzył się kolejny przestój i na minutę przed końcem był remis po 29. Najważniejszą, bo zwycięską bramkę dla Politechniki zdobył Zygmunt Kamys. Z kolei najskuteczniejszym zawodnikiem meczu okazał się tradycyjnie Marek Glita (11 bramek), który z 48 trafieniami jest najlepszym strzelcem rozgrywek.

Z bilansem pięciu zwycięstw i zaledwie jednej porażki podopieczni Pawła Sieczki po pięciu kolejkach zajmują trzecie miejsce w tabeli. Taki sam bilans maja przewodzący w tabeli zespół ASPR Zawadzkie oraz Grunwald Ruda Śląska.

Młodzież z kompletem zwycięstw

Zespół koszykarzy AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej przed sezonem przeszedł prawdziwą rewolucję i chyba mało kto spodziewał się, że nadchodzący sezon rozpocznie się tak dobrze, lepiej niż rok temu. Znacznie odmłodzony zespół (średnia wieku to zaledwie 20,81 lat!) sezon rozpoczął od wyjazdowego zwycięstwa w Gorlicach (73:58). Zwycięstwo na trudnym terenie w Gorlicach dodało dużo pewności siebie młodym koszykarzom dowodzonym przez Alana Jaworskiego. W kolejnym spotkaniu we własnej hali podopieczni Stanisława Dudzika nie dali szans Unii Tarnów. Przez trzy kwarty mecz był bardzo wyrównany, AZS prowadził zaledwie jednym punktem. Jednak w czwartej kwarcie akademicy nie dali szans popularnym "jaskółkom" wygrywając tą część gry 36:10(!) i cały mecz 86:58, co w dużej mierze było zasługą niezwykle skutecznego Michała Ziemskiego. W kolejnym spotkaniu kielczanie nie mieli problemów ze Skawą Wadowice, a w ostatni weekend efektownie pokonali Koronę Kraków 100:60.

Po raz pierwszy w tym sezonie nasi koszykarze rzucili "setkę" i dzięki wysokiemu zwycięstwu umocnili się na pozycji lidera rozgrywek (tuż za nimi także z kompletem zwycięstw drugi kielecki zespół Calipers). Świetne zawody rozegrał Alan Jaworski, który otarł się o triple double (miał 27 punktów, 10 asyst i 7 przechwytów), ale swoją cegiełkę do wygranej dołożył każdy z grających koszykarzy. Z każdym meczem gra drużyny wygląda coraz lepiej, wisienką na torcie jest mocna obrona na całym boisku, która staje się znakiem firmowym drużyny Stanisława Dudzika.

Wszystko łączy... "Żaba"

Największe powody do radości ze zwycięstw zespołów Politechniki ma w tym sezonie chyba... Szymon Żaba-Żabiński. Popularny "Żaba", od pięciu lat podstawowy obrońca i kołowy w drużynie piłkarzy ręcznych Politechniki w tym roku postanowił pograć też w... koszykówkę, nie rezygnując przy tym z grania w II lidze szczypiornistów. I póki co radzi sobie bardzo dobrze będąc podstawowym zawodnikiem w obu zespołach.

II liga piłki ręcznej:

AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce – Orzeł Przeworsk 30:29 (15:14)

AZS PŚk: Godzwon, Foks, Porzucek – Kamys 4, Sadecki, Kwieciński 4, Rączka 1, Nowakowski 4, Kołodziej, Styrna 4, Nowak 1, Żaba-Żabiński, Glita 11 (2), Lenty 1.

III liga koszykówki:

AZS Politechnika Świętokrzyska-Galeria Echo Kielce - Korona Kraków 100:60 (33:11, 17:16, 21:16, 29:17)