Strona główna | Mapa strony | Kontakt

Ponad 400 „kuprów" ruszyło się w Kielcach!

fTegoroczna edycja Test Coopera dla Wszystkich, którą w Kielcach zorganizowało Centrum Sportu Politechniki Świętokrzyskiej wraz z KU AZS PŚk, była pod względem frekwencji rekordowa. Podczas sobotniego przedpołudnia stadion przy ul. Bocznej odwiedziły aż 424 osoby, które postanowiły sprawdzić swoją wytrzymałość. Tak duża liczba uczestników to ścisła krajowa czołówka.

Piękna słoneczna pogoda od samego rana zachęcała do odwiedzenia kieleckiego stadionu. Pierwsi uczestnicy byli gotowi już na godzinę przed rozpoczęciem Testu. Już po kilkudziesięciu minutach zapisanych było blisko 200 osób, co było wynikiem tylko trochę gorszym od poprzedniego rekordu z całego dnia (233 osoby). Tak duża liczba uczestników spowodowała, że na swoją serię trzeba było trochę poczekać... Sam test polega na pokonaniu jak najdłuższego dystansu w ciągu 12 minut.

Biegali ludzie w różnym wieku - najmłodszy uczestnik Wojtuś Myk miał azaledwie 9,5 miesiąca (!) i dzielnie pokonywał dystans w wózku pchanym przez tatę. Z kolei najstarszy biegacz liczył sobie 69 lat. Nie zabrakło uczniów, licealistów, studentów, ale i przedszkolaków. Furorę zrobili zaledwie 6 letni Krzysztof Misztal, który uzyskał 2090 metrów i rok starszy Mateusz Myk, który przebiegł aż 2280 metrów. Najlepszy rezultat uzyskał Marcin Stokowiec (3660 metrów).Tradycyjnie na Teście pojawił się Rektor Politechniki prof. Stanisław Adamczak. Tym razem jednak nie wziął czynnego udziału w teście z powodu kontuzji. Biegł za to dziekan Wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn prof. Zbigniew Koruba.  - Biegam od 40 lat. Jako dziecko byłem bardzo słabowity, lekarz powiedział, że muszę zacząć uprawiać sport, uwierzyłem, że mogę być silny i zacząłem biegać systematycznie. I tak mi pozostało do dziś. Od 40 lat nie choruję. Wszystkich bardzo zachęcam do biegania - mówił po biegu.

ojPoruszenie wśród uczestników wywołało nagłe przyjście trójki „Koroniarzy". W Teście postanowili sprawdzić się trener Korony Leszek Ojrzyński, a także trener bramkarzy Maciej Szczęsny oraz asystent trenera Grzegorz Opaliński. Nie było piłkarzy, ale byli usprawiedliwieni ponieważ dzień później grali ważny mecz z Jagiellonią Białystok.  - Moi piłkarze dziś nie pobiegli, wiadomo jutro grają mecz, gdyby ten bieg był dwa, trzy dni wcześniej to na pewno do takiej akcji przyłączylibyśmy się w szerszym gronie. A tak to tylko mógł pobiec sztab szkoleniowy - wyjaśniał Ojrzyński. A jak szkoleniowiec Korony ocenia samego siebie? - Z biegu jestepm zadowolony. Wiadomo to jest zabawa, nie można było się wypruć, bo jutro gramy mecz i spokojnie do tego podeszliśmy. Ale na pewno swoje kilometry chcieliśmy przebiec. Ja mogę mówić za siebie - mi się udało. Myślałem, że zrobię pięć okrążeń, a zrobiłem jedno więcej. Z tego trzeba się cieszyć i popularyzować bieganie. Czym więcej osób będzie biegało tym zdrowsze społeczeństwo i same pożytki mogą z tego być.  Nieco mniej zadowolony z biegu był Maciej Szczęsny, choć jak zwykle dobry humor go nie opuszczał: - Fajnie, że przebiegłem, choć zrobiłem słabszy wynik niż sądziłem, może to już lata robią swoje (śmiech).  Ja tego nie zauważam w każdym razie, może za często mam ze sobą do czynienia - mówił z uśmiechem Szczęsny. Leszek Ojrzyński wyjaśnił też, że choć sam nie stosuje testu Coopera w przygotowaniach do sezonu, to może on być bardzo pomocny. - Przygotowując się do sezonu nie biegamy Coopera, raczej 1500 metrów i inne „minutówki". Ciągły 12 minutowy bieg to nie jest specyfika naszej dyscypliny. U nas wysiłki są bardziej interwałowe, szarpane. Kiedyś były takie próby biegania Coopera, może w niektórych klubach nadal, bo w takim biegu sprawdzamy nie tylko wytrzymałość, ale i wolę walki. Trzeba walczyć z dystansem, czasem. To pokazuje na pewno charakter zawodnika - przyznał trener. Co ciekawe już wcześniej mieliśmy koroniarski akcent - w pierwszej serii Testu biegł spiker z Areny Kielc Paweł Jańczyk, który na bieżni rywalizował m.in. z... dziennikarzem CK Sportu Mateuszem Kępińskim.

a
 

Gdy liczba uczestników przekroczyła 350 organizatorzy mieli niezły ból głowy, ponieważ skończyły się numery startowe. Widać Warszawa nie wierzyła, że w Kielcach pobiegnie tyle osób. Na szczęście w zapasie były numery startowe z lat poprzednich.  - Widać, że bieganie staje się coraz bardziej popularne w Polsce, wśród ludzi, którzy chcą zadbać o swoje zdrowie i kondycję. I bardzo dobrze, bo przecież bieg to najprostsza forma ruchu, wystarczy dobre obuwie i chęci - mówił Marek Kalwat z Centrum Sportu PŚk, koordynator Test w Kielcach.

a

Na liczbę 424 uczestników złożyło się 304 mężczyzn i 120 kobiet, którzy łącznie pokonali 975,5 km. Średni dystans pokonywany przez uczestników to 2300 metrów. Wszystkich zachęcamy do treningu i spróbowania swoich sił w kolejnych edycjach Testu Coopera. Galeria zdjęć z Testu do obejrzenia na naszym klubowym facebooku. 

Michał Filarski

Fot. Maciej Wadowski

|Top
Aktualności | O Nas | Sekcje | Rozgrywki | Zapisy | Partnerzy | Galeria | Kontakt